
Twórcy filmu ’Wybaw nas od złego’ twierdzą, że opiera się on na prawdziwych wydarzeniach. Choć Ralph Sarchie to autentyczna postać, scenarzyści dokonali wielu zmian w jego historii. Produkcja w reżyserii Scotta Derricksona bazuje na książce ’Beware the Night’ z 2001 roku, napisanej przez Ralpha Sarchie i Lisę Collier Cool. Film opowiada o sierżancie nowojorskiej policji Ralphie Sarchim, który wraz z nietypowym księdzem, ojcem Mendozą, walczy z przypadkiem opętania siejącym terror w mieście.
Pomimo kampanii promocyjnej podkreślającej, że historia jest inspirowana prawdziwymi wydarzeniami i oparta na literaturze faktu, 'Wybaw nas od złego’ nie spotkał się z entuzjastycznym odbiorem krytyków. Recenzje były w większości negatywne, choć film poradził sobie dobrze pod względem finansowym. Najwięcej pytań wzbudziła wiarygodność przedstawionych wydarzeń. Choć Ralph Sarchie rzeczywiście istnieje i zajmował się sprawami związanymi ze zjawiskami paranormalnymi, fabuła filmu została znacząco zmieniona na potrzeby widowiska.
Ralph Sarchie – prawdziwy policjant i demonolog

Historia Ralpha Sarchie przedstawiona w 'Wybaw nas od złego’ nie jest daleka od prawdy – rzeczywiście był on zarówno policjantem nowojorskiej policji, jak i demonologiem. Urodzony w 1962 roku w Nowym Jorku, Sarchie przez niemal dwie dekady służył jako sierżant w południowym Bronksie. Był członkiem elitarnej jednostki ds. przestępczości ulicznej, gdzie pracował pod przykrywką, aby zatrzymywać przestępców na gorącym uczynku. Oprócz swojej policyjnej kariery zajmował się także demonologią.
Sarchie określał siebie jako „zaangażowanego chrześcijanina” i podczas swoich interwencji w sprawach opętań zawsze nosił ze sobą drewniane krzyże oraz wodę święconą. Brał również udział w egzorcyzmach chrześcijańskich. Pracował w policji od początku lat 80. aż do przejścia na emeryturę w 2004 roku, po czym całkowicie poświęcił się demonologii. W książce 'Beware the Night’ wyznał, że był przeciwnikiem naukowego podejścia do zjawisk paranormalnych i krytykował parapsychologów za używanie kamer oraz mierników pola elektromagnetycznego zamiast wody święconej i relikwii. Sarchie podkreślał, że on i jego partner, Joe Forrester, nigdy nie pobierali opłat za swoją pomoc, ponieważ traktowali ją nie jako zawód, lecz powołanie.
Podczas promocji filmu 'Deliver Us From Evil’ Sarchie ujawnił, że przeszedł na emeryturę po rozwodzie i przez kilka lat nie zajmował się demonologią. Powrócił jednak do pracy z nowym nastawieniem. Zapytany w 2014 roku o stan opętań w tamtym czasie, stwierdził, że dostrzega „zmianę w sposobie, w jaki zło będzie wpływać na nas w przyszłości”.
Ile egzorcyzmów przeprowadził Ralph Sarchie?

W zwiastunie dokumentu Sarchie demonolog ujawnił, że brał udział w ponad 20 egzorcyzmach. Później w rozmowie z USA Today sprecyzował, że asystował przy 25 egzorcyzmach i przeprowadził „setki” rytuałów oczyszczania domów. Sarchie nagrywał swoje egzorcyzmy, a część tych materiałów została pokazana we wspomnianym dokumencie. Większość nagrań zachował jednak dla siebie, przestrzegając zasady „ścisłej poufności” wobec swoich klientów. Warto zaznaczyć, że były to dane z 2014 roku i nie wiadomo, czy liczby te wzrosły w późniejszych latach.
Czy ojciec Mendoza z Wybaw nas od złego był prawdziwą postacią?

W filmie Deliver Us From Evil Ralph Sarchie łączy siły z jezuitą, ojcem Mendozą, który przybywa na prośbę rodziny Jane Crenny – kobiety, która została zamknięta w zakładzie psychiatrycznym po tym, jak wrzuciła swoje dziecko do fosy w wybiegu dla lwów w nowojorskim zoo. Mendoza wyjaśnia Sarchiemu różne rodzaje zła, co pozwala policjantowi otworzyć się na możliwość, że za dziwne sprawy, które bada, może stać demoniczna siła. W kulminacyjnej scenie filmu Sarchie pomaga Mendozie w egzorcyzmie Santino.
W przeciwieństwie do Ralpha Sarchie, ojciec Mendoza nie jest postacią opartą na jednym prawdziwym duchownym, lecz został zainspirowany dwoma rzeczywistymi osobami: biskupem Robertem McKenną i ojcem Malachim Martinem, którzy byli mentorami Sarchie.
Robert McKenna był biskupem sedeprywacjonistą, który przeprowadzał egzorcyzmy – dwa z nich stały się podstawą do telewizyjnego filmu The Haunted z 1991 roku. Przez lata współpracował z demonologiem Dave’em Considinem oraz Ramamem Coomaraswamym. Jego przypadki badali również znani badacze zjawisk paranormalnych, w tym Ed i Lorraine Warren.
Malachi Martin, znany także jako Michael Serafian, był księdzem, archeologiem biblijnym, egzorcystą, paleografem, profesorem i pisarzem. Po raz pierwszy asystował przy egzorcyzmie podczas pracy archeologicznej w Egipcie, a później opisywał te doświadczenia w swoich książkach. Jego najbardziej znanym dziełem jest ’Hostage to the Devil’, w której określił się jako egzorcysta i twierdził, że brał udział w licznych egzorcyzmach. Autor ’Egzorcysty’, William Peter Blatty, miał rzekomo stwierdzić, że książka była fikcją, a Martin „próbował jedynie na tym zarobić”.
Jak Deliver Us From Evil zmienia prawdziwe sprawy Ralpha Sarchie?

Choć Ralph Sarchie to autentyczna postać, która asystowała przy egzorcyzmach, pracowała jako demonolog i opisała swoje doświadczenia w książce, Deliver Us From Evil to film fabularny. W wywiadzie dla Complex z 2014 roku reżyser Scott Derrickson wyjaśnił, że wykorzystał wybrane wątki z książki Sarchie, które uznał za najciekawsze, i połączył je w fikcyjną narrację, ponieważ publikacja Sarchie zawierała pojedyncze, niezwiązane ze sobą przypadki.
Derrickson dodał, że filmowy Sarchie oddaje prawdziwego człowieka – jego sposób myślenia, mówienia, działania oraz to, jak zmieniły go jego doświadczenia. Główna fabuła filmu została jednak wymyślona na potrzeby widowiska, aby historia była spójna i wciągająca.
Powiązanie Ralpha Sarchie z Edem i Lorraine Warren

Biorąc pod uwagę, że wszyscy zajmowali się badaniem zjawisk paranormalnych, choć w różnych aspektach, nie jest zaskoczeniem, że Ralph Sarchie miał kontakt z legendarnymi badaczami Edem i Lorraine Warren. Warrenowie zasłynęli jako założyciele New England Society for Psychic Research (NESPR) w latach 50. XX wieku oraz jako badacze wielu słynnych przypadków, w tym nawiedzenia w Amityville.
Jak opisuje Sarchie w książce Beware the Night, skontaktował się z Lorraine Warren, aby wyrazić swój podziw dla jej pracy. To właśnie dzięki niej dowiedział się, że jeden z jej współpracowników, Joe Forrester, mieszka zaledwie dwie przecznice od niego. Uznając to za znak, Sarchie nawiązał kontakt z Joe, a ich znajomość przerodziła się w przyjaźń i zawodowe partnerstwo – razem zajmowali się sprawami paranormalnymi.
Od tego momentu Sarchie regularnie uczestniczył w seminariach prowadzonych przez Warrenów, odwiedzał ich dom w Connecticut i pomagał im w różnych przypadkach. Za zgodą Warrenów, Sarchie i Forrester założyli nowojorski oddział NESPR.
Film Deliver Us From Evil całkowicie pomija ten aspekt historii Sarchie, co było świadomą decyzją twórców, aby uprościć fabułę i skupić się na jego osobistych przeżyciach.