
Jest coś dziwnie pociągającego w oglądaniu horrorów, które dotykają naszych największych lęków. Demony, duchy czy żądni krwi mordercy to klasyka gatunku – bo większość z nas zgodnie przyzna, że te motywy po prostu przerażają. Racjonalne lęki są „bezpieczne”, bo każdy może się z nimi utożsamić. Ale co z tymi mniej oczywistymi strachami?
Fobie to irracjonalne, często niekontrolowane lęki, które uruchamiają się w określonych sytuacjach lub przy kontakcie z konkretnymi przedmiotami. Choć rzadziej spotykane, dają twórcom horrorów zupełnie nowe i często bardzo ciekawe pole do popisu.
Co ciekawe, niektórzy eksperci twierdzą, że niektóre horrory mogą… wywołać w nas zupełnie nowe fobie. Przykład? Kiedyś klauni kojarzyli się z radością i zabawą. Ale po serii filmów o morderczych klaunach, widzowie zaczęli dostrzegać w ich kolorowym makijażu, strojach i gestach coś niepokojącego.
I nawet jeśli nie masz żadnej z poniższych fobii, to istnieje spora szansa, że po obejrzeniu któregoś z tych filmów – staniesz się odrobinę bardziej spięty, gdy zetkniesz się z danym przedmiotem… albo sytuacją.
AKROFOBIA – czyli lęk przed wysokościami. Jedno spojrzenie w dół i wszystko wiruje. A nogi jakby traciły kontakt z ziemią…

Film: Nie patrz w dół (2022)
Dwie przyjaciółki i miłośniczki ekstremalnych wrażeń – Becky i Hunter – postanawiają wspiąć się na opuszczoną wieżę telewizyjną która ma aż 600 metrów wysokości! Po tragicznej śmierci narzeczonego Becky podczas wspinaczki górskiej, dziewczyny mają nadzieję, że ta wyprawa pomoże jej poradzić sobie z traumą i depresją. Niestety, wszystko idzie nie tak, jak powinno – a na szczycie zostają… uwięzione, bez możliwości zejścia.
Nie patrz w dół to prawdziwy test dla osób z lękiem wysokości. Ujęcia z samej góry, przedmioty spadające w nieskończoną przepaść i panoramiczne kadry pokazujące ogromną wysokość sprawiają, że widz dosłownie czuje, jak ściska go w żołądku. Jeśli boisz się wysokości – ten film może cię nieźle przeczołgać.
TALASOFOBIA – czyli strach przed głęboką wodą. Bo nigdy nie wiesz, co czai się pod Tobą, gdy patrzysz w otchłań bez dna.

Film: Podwodna pułapka (2017)
Dla niektórych ocean to miejsce spokoju. Dla innych – to przerażająca, ciemna otchłań, w której czai się wszystko, czego nie potrafimy zobaczyć. W Podwodnej pułapce siostry Lisa i Kate wybierają się do Meksyku, gdzie miejscowi proponują im ekstremalną atrakcję – nurkowanie w klatce wśród rekinów. Brzmi ekscytująco, prawda? Do momentu, gdy lina trzymająca klatkę pęka… i dziewczyny spadają na dno oceanu, prosto do terytorium żarłaczy.
Odcięte od komunikacji, z ograniczoną ilością tlenu, muszą szybko opracować plan, jeśli chcą przeżyć. Film potrafi naprawdę mocno wbić się w psychikę – klaustrofobiczne kadry, ciemna toń i niepokojące dźwięki z głębin sprawiają, że łatwo wczuć się w sytuację bohaterek. To koszmar dla każdego, kto boi się tego, co czai się pod powierzchnią.
KYNOFOBIA – czyli lęk przed psami. Niby najlepszy przyjaciel człowieka… dopóki nie pokaże zębów i nie zamknie Ci drogi ucieczki.

Film: Cujo (1983)
Film powstał na podstawie powieści Stephena Kinga z 1981 roku. Tytułowy Cujo to ukochany bernardyn lokalnego mechanika – do czasu, aż zostaje ugryziony przez wściekłego nietoperza. Wkrótce potem Donna i jej mały syn Tad przyjeżdżają po samochód, który oddali do naprawy. Sytuacja szybko zamienia się w koszmar: muszą ukrywać się w aucie przed rozwścieczonym Cujo, który nie przestaje atakować. A wszystko to w palącym słońcu, bez możliwości ucieczki.
Nawet jeśli jesteś miłośnikiem zwierząt, po tym filmie dwa razy się zastanowisz, zanim pogłaszczesz obcego psa. Cujo pokazuje, jak szybko przyjazne stworzenie może zamienić się w śmiertelne zagrożenie – i jak cienka bywa granica między łagodnością a dzikim instynktem.
PEDIOFOBIA – czyli strach przed lalkami. Bezwładne oczy. Nieruchomy uśmiech. A jednak… masz wrażenie, że się poruszyła.

Film: Annabelle (2014)
Lalki – z pozoru urocze zabawki dla dzieci – u wielu osób wywołują gęsią skórkę. Ich nienaturalny wygląd i „puste” spojrzenie sprawiają, że łatwo poczuć się nieswojo. Annabelle, oparty na rzekomo prawdziwej historii, opowiada o małżeństwie, które zaczyna doświadczać nadprzyrodzonych zjawisk związanych z ich starą, porcelanową lalką – tytułową Annabelle.
Ten film łączy w sobie dwie potężne fobie – lalki i demony – i zamienia je w jeden mrożący krew w żyłach koszmar. Jeśli boisz się lalek, to po seansie pewnie spojrzysz jeszcze raz – z dużą ostrożnością – na zabawki swojego dziecka… tylko po to, by upewnić się, że żadna z nich nie zmieniła położenia. Sama myśl, że może kryć się w nich złowroga siła, wystarczy, by nie spać spokojnie.
OFIDIOFOBIA – czyli lęk przed wężami. Gdy syczący dźwięk dobiega spod łóżka, a pod Twoją nogą może właśnie pełzać coś jadowitego…

Film: Węże w samolocie (2006)
Sean Jones, motocyklista z Hawajów, przypadkiem staje się świadkiem brutalnego morderstwa prokuratora przez bezwzględnego gangstera – Eddiego Kima. FBI, chcąc doprowadzić Kima przed sąd, oferuje Seanowi ochronę i przelot do miejsca rozprawy. Ale gangster nie zamierza ryzykować… i wysyła na pokład samolotu setki jadowitych węży, żeby „pozbyć się problemu”. Od tego momentu pasażerowie i agent Flynn muszą walczyć o przetrwanie w zamkniętej przestrzeni, gdzie dosłownie wszędzie pełzają śmiercionośne gady.
Węże w samolocie to prawdziwy koszmar dla osób z ofidiofobią. Sam pomysł uwięzienia w samolocie z dziesiątkami gatunków jadowitych węży wystarczy, żeby przyprawić o atak paniki. Choć film ma trochę komediowy posmak i kiczowaty klimat, niektóre sceny naprawdę potrafią zaskoczyć – zwłaszcza gdy wąż nagle wyskakuje na ekran.
AGORAFOBIA – czyli strach przed wyjściem na zewnątrz. Bo czasem największe zagrożenie czai się nie w zamknięciu… ale za progiem.

Film: Niewidzialny człowiek (2020)
Cecilia Kass tkwi w toksycznym i przemocowym związku z Adrianem Griffinem – bogatym inżynierem specjalizującym się w optyce. Postanawia uciec – odurza go lekami i z pomocą siostry ucieka z jego willi. Schronienie znajduje u znajomego detektywa Jamesa i jego córki Sydney, próbując na nowo poskładać swoje życie. Problem w tym, że Cecilia panicznie boi się opuścić dom. Chociaż dowiaduje się, że Adrian rzekomo popełnił samobójstwo… nie potrafi pozbyć się wrażenia, że ktoś – lub coś – cały czas ją obserwuje.
Niewidzialny człowiek to nie tylko thriller o niewidzialnym napastniku – to także mocny obraz agorafobii. Lęk przed wyjściem na zewnątrz, przed tym, co może się wydarzyć w nieznanym otoczeniu, łączy się tu z paranoją. A co, jeśli ta paranoja okaże się uzasadniona? Cecilia musi udowodnić, że nie zwariowała – i że jej strach ma realne podstawy.
KLAUSTROFOBIA – czyli strach przed ciasnymi przestrzeniami, gdzie powietrze staje się trucizną, a ściany powoli zbliżają się, żeby cię pochłonąć.

Film: Pogrzebany (2010)
Paul Conroy, amerykański kierowca ciężarówki pracujący w Iraku, budzi się… w całkowitych ciemnościach. Zakneblowany i związany, powoli orientuje się, że został żywcem zakopany w trumnie. W kieszeni znajduje telefon typu BlackBerry, ale kontakt ze światem to nie wszystko – z każdą minutą tlenu jest coraz mniej, a zegar tyka. Choć po drodze dokonuje kilku odkryć, które mogą pomóc mu przetrwać, to nie brakuje też zagrożeń, o których nawet nie pomyślał.
Klaustrofobia to uczucie, jakby ściany dosłownie zaczynały się na Ciebie zamykać. A co jeśli… naprawdę zaczynają? Pogrzebany to perfekcyjne odwzorowanie koszmaru każdej osoby z klaustrofobią – ciasna przestrzeń, ciemność, brak powietrza i samotność, która miażdży psychicznie. To jeden z tych filmów, które potrafią sprawić, że zaczynasz się rozglądać po własnym pokoju, by upewnić się, że masz wystarczająco dużo powietrza.
AEROFOBIA – czyli lęk przed lataniem. Bo co, jeśli te turbulencje to nie tylko powietrze… a Twoja ostatnia chwila na wysokości 10 000 metrów?

Film: Oszukać przeznaczenie (2000)
Nastoletni Alex Browning szykuje się wraz z klasą na wycieczkę do Paryża. W momencie, gdy samolot ma wystartować, chłopak ma przerażającą wizję – maszyna eksploduje w powietrzu, zabijając wszystkich na pokładzie. W panice próbuje ostrzec pasażerów, wywołując zamieszanie, które skutkuje tym, że on i kilku innych zostają usunięci z pokładu. Chwilę później – jego wizja staje się rzeczywistością. Ale to dopiero początek. Śmierć nie znosi, gdy ktoś jej ucieka…
Choć istnieje wiele filmów o katastrofach lotniczych, Oszukać przeznaczenie wyjątkowo mocno działa na osoby z aerofobią. Po seansie trudno nie zastanawiać się, czy ten niepokój przed lotem to tylko stres… czy może ostrzeżenie? Film trafia dokładnie w to miejsce w głowie, które mówi ci: „a jeśli TO się wydarzy naprawdę?”.
TRYPANOFOBIA – czyli strach przed igłami i zastrzykami. Sam widok wystarczy, żeby zemdleć. A co dopiero, gdy wbija się ich dziesiątki naraz…

Film: Piła II (2005)
Detektyw Eric Matthews trafia na miejsce kolejnego brutalnego morderstwa związanego z pułapkami Jigsawa. Szybko jednak okazuje się, że tym razem sam stał się częścią chorej gry. W opuszczonym budynku, do którego trafia, znajduje się monitor pokazujący grupę więzionych ludzi, zmuszonych do rozwiązywania sadystycznych zagadek. Wśród nich jest Amanda Young, która trafia do jednej z najbardziej pamiętnych pułapek w historii horroru – do dołu wypełnionego brudnymi, zużytymi strzykawkami. Gdy zostaje do niego brutalnie wrzucona, dziesiątki igieł przebijają jej ciało. Musi przeszukiwać dno, ciągle raniona, aby znaleźć klucz do wyjścia.
Nawet jeśli nie boisz się igieł – ta scena potrafi sprawić, że cały się skręcasz. Jedna czysta strzykawka to już za dużo dla wielu z nas, a co dopiero kilkadziesiąt wbitych jednocześnie od stóp do głów…
ARACHNOFOBIA – czyli strach przed ośmionożnymi stworami, zamieszkującymi Twój pokój… mimo że o tym nawet nie wiesz.

Film: Arachnofobia (1990)
Grupa naukowców wyrusza do wenezuelskiej dżungli, gdzie wpadają na nieznany wcześniej gatunek pająka. Jeden z nich wydostaje się z pułapki, zabija członka ekspedycji i… „na gapę” wraca do USA, ukryty w jego trumnie. Po dotarciu do Kalifornii pająk zaczyna się rozmnażać, a jego jadowite potomstwo szybko zalewa całe miasteczko. Zaczyna się walka z czasem – bo jeśli ktoś nie powstrzyma tej pajęczej inwazji, może zagrozić nie tylko stanowi, ale i całemu krajowi.
Choć Arachnofobia zawiera trochę humorystycznych akcentów, to pod względem wizualnym działa zaskakująco skutecznie. Realistyczne przedstawienie pająków – ich wyglądu, ruchu, zachowań – sprawia, że nawet osoby bez arachnofobii mogą poczuć ciarki. A gdy zobaczysz kilkadziesiąt pająków przebiegających po ekranie… już nigdy nie zaufasz spokojnemu kątowi w swoim domu.
KOULROFOBIA – czyli lęk przed klaunami. Makijaż może ukryć wszystko – nawet morderczy uśmiech i oczy, które nigdy nie przestają patrzeć.

Film: To (2017) i To: rozdział drugi (2019)
Miniserial z 1990 roku, oparty na powieści Stephena Kinga z 1986 r., był początkiem klaunowego koszmaru całego pokolenia. W 2017 roku To wróciło na ekrany jako dwuczęściowy film, który nie tylko odświeżył postać Pennywise’a, ale i skutecznie zaktualizował lęki widzów. Wszystko zaczyna się od małego Georgiego, który puszcza papierową łódeczkę po deszczowej ulicy. Gdy łódka wpada do kanału, pojawiają się żółte oczy… i klaun. Uroczy? Nie. Przerażający? Zdecydowanie.
Chociaż historia jest fantastyczna, film ma w sobie coś takiego, co sprawia, że nie wygląda już tak nierealnie. Nagle radosny klaun z urodzin zamienia się w potencjalnego potwora. I nawet jeśli nie miałeś koulrofobii wcześniej – po tym seansie możesz zacząć omijać kratki ściekowe i cyrki szerokim łukiem… tak na wszelki wypadek.
MYSOFOBIA – czyli lęk przed zarazkami. Każdy dotyk, każdy oddech może być początkiem czegoś, co powoli… rozkłada Cię od środka.

Film: Epidemia strachu (2011)
Beth Emhoff wraca z podróży służbowej z Hongkongu, wcześniej zatrzymując się w Chicago, gdzie spotyka się ze swoim byłym kochankiem. Początkowo sądzi, że dopadł ją jet lag, ale jej stan szybko się pogarsza. Zaraża też swojego syna, a jej mąż Mitch zostaje sam – pogrążony w żałobie i objęty kwarantanną wraz z ocalałą córką. W międzyczasie tajemniczy, śmiertelny wirus rozprzestrzenia się błyskawicznie, a CDC i WHO próbują ustalić jego źródło. Świat pogrąża się w chaosie.
Epidemia strachu przenosi lęk przed zarazkami na zupełnie nowy poziom, przedstawiając realistycznie, jak łatwo może rozprzestrzeniać się wirus drogą powietrzną. Bohaterowie reagują dokładnie tak, jak osoby z mysofobią – obsesyjne mycie rąk, izolacja, unikanie kontaktu z ludźmi. Tylko że tu to wszystko jest… całkowicie uzasadnione.