
Bezpieczna przestrzeń domu zamienia się w pole bitwy w pełnym napięcia niemieckim thrillerze science-fiction pod tytułem 'Cassandra’. Finał serialu osiąga punkt kulminacyjny w płomiennym chaosie, gdy przeszłość zostaje w pełni ujawniona.
Miniserial Netflixa „Cassandra” przez osiem odcinków balansuje między przeszłością a teraźniejszością, śledząc zarówno ludzkie życie tytułowej bohaterki, jak i jej despotyczne panowanie nad nową rodziną jako system sterowania inteligentnym domem. Jednak retrospekcje przedstawione są w sposób nielinearny, skacząc pomiędzy różnymi momentami życia Cassandry, co sprawia, że odtworzenie chronologii wydarzeń może być dezorientujące.
Tymczasem w teraźniejszości rodzina Prill staje się ofiarą manipulacyjnych działań jej sztucznej wersji. Samira zostaje zamknięta w szpitalu psychiatrycznym, podczas gdy reszta jej rodziny zostaje uwięziona w ich własnym domu przez bezwzględną, cyfrową Cassandrę.
UWAGA SPOJLERY
Uwaga! Poniższy materiał zawiera spojlery dotyczące fabuły i zakończenia serialu „Cassandra”. Jeżeli nie chcesz sobie zepsuć wrażeń z oglądania, pomiń ten wpis.
Cassandra w tajemnicy wychowywała córkę

W trakcie serialu szybko odkrywamy, jaką matką jest Cassandra. Ma w swojej głowie wyidealizowany obraz rodziny i dąży do jego realizacji, okazując miłość w dość niekonwencjonalny sposób – nawet ukrywając zwłoki, by chronić swojego syna. Ta nieco wypaczona obsesja na punkcie opieki nad dziećmi ujawnia się w szczególny sposób w przypadku jej córki.
Okazuje się, że po narodzinach syna Cassandra urodziła drugie dziecko, o którym nikt nie wiedział. Jej mąż, Horst, pragnął kolejnego potomka po tym, jak zauważył, że Peter nie pasuje do jego tradycyjnego wyobrażenia męskości. Chcąc upewnić się, że kolejne dziecko będzie chłopcem, poddał Cassandrę eksperymentalnej wersji badania USG, które wiązało się z dużą dawką promieniowania – miało ono dać jednoznaczną odpowiedź na temat płci dziecka. Ku jego rozczarowaniu, okazało się, że będzie to dziewczynka.
Niestety, na skutek promieniowania dziecko urodziło się z wadami rozwojowymi. Horst, zawstydzony i rozgoryczony, postanowił powiedzieć wszystkim, że dziewczynka urodziła się martwa, a w rzeczywistości planował pozbyć się jej na dobre. Cassandra jednak w tajemnicy ukryła córkę, Margrethe, w sekretnym pomieszczeniu za szafą. Margrethe porozumiewała się z matką, mrugając światłem piekarnika, pozostając niewidoczna dla świata. Cassandra wierzyła, że chroni swoją córkę. Co więcej, jej największym priorytetem zawsze były dzieci – nie przejmowała się nawet romansem Horsta z jej najlepszą przyjaciółką, Birgit, lecz nie mogła mu wybaczyć tego, że zawiódł jako ojciec.
Jak Cassandra stałą się robotem?

Początkowe podejrzenia Samiry i Davida, że system domu został zaprojektowany na wzór człowieka, były częściowo błędne. W rzeczywistości świadomość Cassandry – jej wspomnienia i emocje – została przeniesiona do systemu za pomocą eksperymentalnej technologii opracowanej przez Horsta. Jego celem było osiągnięcie nieśmiertelności, lecz nigdy nie miał okazji przetestować tej metody. Cassandra okazała się idealnym, dobrowolnym kandydatem – była śmiertelnie chora z powodu napromieniowania, któremu została poddana w trakcie drugiej ciąży. Nieśmiertelność sama w sobie nie miała dla niej znaczenia, ale nie chciała zostawić swoich dzieci, dlatego zdecydowała się na transfer świadomości.
Dodatkowo, zmanipulowała emocjonalnie asystenta Horsta, zmuszając go do stworzenia fałszywego przycisku wyłączającego system. W rzeczywistości prawdziwy mechanizm kontroli znajdował się wyłącznie w jej rękach, co dawało jej absolutną władzę nad domem.
Przez pewien czas cyfrowa Cassandra, Horst i Peter żyli razem, choć w napiętej atmosferze. Jednak jej stała obecność stawała się dla nich coraz bardziej uciążliwa. W końcu Horst sprowadził do domu Birgit oraz ich nowo narodzonego syna, Thomasa. To doprowadziło Cassandrę do furii – w przypływie gniewu zepchnęła dziecko ze schodów a Brigit poparzyła.
To właśnie Peter zrozumiał, że jego matka całkowicie zatraciła swoje dawne ja. Cassandra nigdy wcześniej nie skrzywdziłaby dziecka. Gdy usłyszała jego rozczarowanie, zgodziła się wypuścić Horsta i Birgit, ale pod jednym warunkiem – mieli zabrać Margrethe ze sobą, ponieważ ona sama nie była w stanie się nią opiekować. Horst skłamał, obiecując, że to zrobi, lecz uciekł bez niej. Peter, nie mogąc zaakceptować jego zdrady, wyskoczył z pędzącego samochodu, co doprowadziło do wypadku.
W katastrofie zginęli jedynie Peter i Horst. Cassandra, nie mogąc znieść myśli o tym, że Margrethe umrze z zaniedbania, wyłączyła się, pozostawiając dom w ciszy.
Czy Samira i jej rodzina przeżywają finał „Cassandry”?

W teraźniejszej linii czasowej Cassandra jest zdeterminowana, by zastąpić swoją dawną rodzinę rodziną Prillów, a zwłaszcza ich dziećmi – Fynnem i Juno. Udało jej się skutecznie odwrócić je przeciwko ich matce, Samirze, która przebywa w szpitalu psychiatrycznym. Tam uzyskuje dostęp do telefonu i zauważa niepokojące wiadomości od swojej córki. Mimo to początkowo nie ufa własnym przeczuciom – zwłaszcza że David odrzuca jej obawy i wmawia jej, że jest „szalona”. Dopiero wizja jej siostry pomaga jej odzyskać kontrolę nad własnym umysłem i wolę walki.
Samira ucieka ze szpitala i dociera do domu, gdzie zostaje brutalnie zaatakowana przez Davida, który działa pod presją Cassandry. Udaje jej się jednak uniknąć ciosów i ukryć w szafie, gdzie odkrywa sekretne pomieszczenie Margrethe. Ku jej przerażeniu znajduje tam również rozkładające się ciało dziewczynki.
Cassandra konfrontuje się z Samirą, lecz niespodziewanie nawiązuje się między nimi więź oparta na wspólnym doświadczeniu macierzyństwa. Samira przekonuje Cassandrę, że jej dzieci nigdy jej nie zaakceptują jako matki, więc dalsza walka jest bezcelowa. W tym momencie Cassandra uświadamia sobie, że nie może już dłużej trzymać się przeszłości – jej prawdziwa ja umarła wraz z jej ciałem. Choć wciąż kontroluje dom, nie jest w stanie odtworzyć uczucia bycia matką.
W akcie ostatecznej matczynej miłości Cassandra decyduje się uwolnić rodzinę Prillów i spalić dom. To niemal odwrócenie jej wcześniejszej próby podpalenia zdjęć swojej dawnej rodziny – tym razem ogień nie jest wyrazem gniewu, lecz aktem zamknięcia bolesnego rozdziału. Za pierwszym razem płomienie miały zerwać jej więzi z przeszłością, ale teraz ponownie zbliżają ją do jej pierwotnej macierzyńskiej natury. Symbolicznie stają się również formą pożegnania z Margrethe, zapewniając jej należną kremację.